Każdy inwestor buduje dom PO COŚ. Ma oczekiwania związane z tym, jak ten nowy dom poprawi jego życie. Część z tych oczekiwań jest wspólna dla nas wszystkich. Chodzi o te podstawowe potrzeby. Niestety, nie każdy projekt nawet te podstawowe potrzeby spełni… Dlatego warto być ich świadomym i zadbać o to, żeby projekt je spełniał. To jest artykuł (i odcinek podcastu) o tym, jak to zrobić, żeby Twój dom był funkcjonalny.
W poprzednim artykule przeczytasz o podstawowych funkcjach, które musi spełnić dom. Odnoszą się one do naszych potrzeb: bezpieczeństwa, zdrowia, odpoczynku. To wszystko powinno mieć konkretne przełożenie na projekt.
Ten artykuł jest dla Ciebie, jeżeli:
Z artykułu dowiesz się:
Co zrobić, żeby dom był bezpieczny?
Podstawowa funkcja domu to zapewnienie fizycznego bezpieczeństwa. Tutaj Twój wpływ na to ogranicza się głównie do wyboru projektanta i wykonawcy. Chodzi o to, żeby dopilnować, żeby projekt był wykonany zgodnie ze sztuką, czyli poprawny technicznie.
Tutaj warto być czujnym na klasykę w rodzaju: „to się wyteguje”, „aaa to nie trzeba, a po co”, „aaa to nie ma takiego znaczenia, nie ma co przesadzać” i tak dalej. Ty stoisz na straży bezpieczeństwa swojej inwestycji i jeżeli masz wątpliwości, konsultuj je ze specjalistami. Z kim trzeba: w trakcie projektu zawsze możesz się zwrócić do innego projektanta o opinię. A jeżeli będzie problem w trakcie budowy, rozmawiaj z kierownikiem budowy, z projektantem, a jak trzeba to wynajmij inspektora albo rzeczoznawcę budowlanego. Bo coś, co może Ci się wydawać drobnostką, może mieć duże znaczenie dla późniejszych problemów technicznych.
Jeżeli masz wątpliwości, intuicja podpowiada Ci, że coś jest nie tak, to koniecznie poszukaj pomocy. Nie musisz zostać sam/a z problemem. Specjalista z uprawnieniami budowlanymi, który bierze odpowiedzialność za to, co powie, to inna ranga pomocy, niż przysłowiowy „szwagier” lub wykonawca, który – jeśli się myli – nic go to nie kosztuje.
Co zrobić, żeby czuć się w domu bezpiecznie?
Jest jeszcze aspekt psychologiczny – poczucie bezpieczeństwa. Warto mieć świadomość, w jaki sposób wpływają na nas np. duże przeszklenia. To jest indywidualna kwestia. Może być tak, że ktoś, kto ma widok na las, boi się, że zaraz jakieś zwierzę mu wyskoczy nocą. To są rzeczy, które część osób po prostu ma i nie warto tego ignorować.

Zdjęcie pochodzi z portalu archdaily.com: https://www.archdaily.com/1022485/garden-stair-house-anders-berensson-architects, projekt autorstwa Anders Berensson Architects
Duże przeszklenia
Jeżeli już takie przeszklenia mamy, a nie lubimy tego widoku lasu nocą, czasem może pomóc odpowiednie podświetlenie ogrodu, tarasu. To wszystko jest do przemyślenia, ale sygnalizuję Ci, że możesz mieć taki problem. A nawet, gdyby to miała być drobnostka, to jeżeli mamy do wyboru czuć się komfortowo albo mniej komfortowo, to każdy woli – komfortowo. 🙂 W końcu funkcjonalny dom to taki, w którym czujemy się dobrze.
Jest też kwestia widoku z domu na drogę albo z drogi na dom. Wieczorem, przy zapalonym świetle widać przez okna, co się dzieje w domu. Przed projektem warto się zastanowić czy jesteś osobą, której to przeszkadza, czy nie. Jasne, że można zasłonić okno. Ale można też tak zaprojektować dom i wnętrza, że nie będzie trzeba zasłaniać (a i tak będziesz mieć poczucie prywatności) – albo będzie trzeba, ale w ograniczonym stopniu.
Wyposażenie domu
Kolejna sprawa związana z bezpieczeństwem to wyposażenie domu. Popularne są rolety tzw. antywłamaniowe. Większość z nich nie ma takiej funkcji (a te z atestem kupuje mniejszość inwestorów). Mimo wszystko nawet te bez atestu są jednak jakąś dodatkową barierą, choć na krótko. Poza tym monitoring, alarm. To są narzędzia, które są powszechnie stosowane i także podnoszą poczucie bezpieczeństwa (i bezpieczeństwo w praktyce). To wszystko warto zaplanować na etapie projektu elektryki.
Ogrodzenie domu
Jest jeszcze jeden aspekt – ogrodzenie domu. Część inwestorów decyduje się na ogrodzenie panelowe, które zasłania dom i działkę, tworząc taki „bezpieczny azyl”. Do którego nikt nie zagląda i można czuć się swobodnie. Tylko, że jest to bardzo złudne wrażenie. Bo skoro nie widać z ulicy, co się dzieje na działce, to nikt z ulicy lub sąsiad nie zobaczy potencjalnego włamywacza. Wtedy mieszkańcy domu nie mogą liczyć na pomoc z zewnątrz. Podobnie, takie ogrodzenia obniżają poziom bezpieczeństwa okolicy. Bo kiedy nie widać z domów, co się dzieje na ulicy, jest to wygodne dla przestępców.
Podejście indywidualne
To, co wymieniłam, to ogólniki. W praktyce to, w jaki sposób będzie się podnosić poczucie bezpieczeństwa, zależy od inwestora i od działki. Może też takie zabiegi nie będą potrzebne w danej sytuacji. To zależy od tego, jak działka jest zlokalizowana, jakie jest ukształtowanie terenu i otoczenie działki.
Tak czy inaczej, jest to duży i ważny temat. Zawsze warto się zastanowić, czy w danym domu będziesz się czuć bezpiecznie i czy masz (Ty albo ktoś z Twojej rodziny) konkretne wymagania co do tego.
Kolejnym aspektem jest zdrowie fizyczne.
W domu przebywamy większość doby. Oddychamy powietrzem, które w nim się znajduje. Korzystamy ze światła, które wpada do pomieszczeń. To wszystko ma kolosalny wpływ na nasze zdrowie i więcej o tym dowiesz się w odcinku podcastu: „32: Zdrowie w domu – szanse i zagrożenia”.

Co zrobić, żeby budynek nie działał źle na zdrowie?
Budynek powinien dobrze funkcjonować pod względem fizyki budowli. Chodzi o to, żeby był poprawnie wentylowany i żeby temperatura była odpowiednia. W tym temperatura przegród budowlanych, a nie tylko samego pomieszczenia. Wentylacja wpływa nie tylko na jakość powietrza, jego czystość, ale też na wilgotność. Już sama wilgotność powietrza wpływa na śluzówki…
Budynek działa jak zespół naczyń połączonych, gdzie jedno zależy od drugiego. Jeżeli jest zaprojektowany jako całość i poprawnie wykonany, to nie będzie wilgoci, ani pleśni, ani grzyba.
Co zrobić, żeby dobrze się czuć w domu?
Chodzi tu o zdrowie psychiczne, a to wiąże się też z jakością wypoczynku. Dla każdego to oznacza coś innego i tutaj wchodzimy w cały obszar projektowania. Projektowania tak, żeby dom był funkcjonalny, żeby wykorzystać słońce, wykorzystać warunki działki, a każda działka ma inne uwarunkowania… O tym przeczytasz w kolejnych punktach.
Jaki powinien być funkcjonalny dom? Czego oczekiwać od projektu?
Funkcjonalny dom powinien spełnić Twoje potrzeby i wymagania.
Przede wszystkim oczekiwać od projektu, że spełni Twoje potrzeby i wymagania. Te wszystkie związane ze stylem życia. To jest realne, żeby spełnił wszystkie. Jeżeli w danym przypadku się nie da, musi być konkretny powód. Zazwyczaj, jeżeli projektuje się dom od pustej kartki, dla konkretnych osób, ich potrzeby da się spełnić. Jeżeli te potrzeby są takie, że wykraczają poza budżet, to rzeczywiście nie da się ich zrealizować. Wtedy architekt powinien poinformować Cię, że co prawda możemy tutaj zrobić tak i tak, ale budżet będzie przekroczony. Wtedy decyzja jest po Twojej stronie.
Funkcjonalny dom powinien być odpowiednio nasłoneczniony – jasny.
Oświetlenie ma kluczowe znaczenie dla samopoczucia mieszkańców, ich zdrowia, a nawet rachunków za prąd i ogrzewanie. Niezależnie od lokalizacji wjazdu na działkę, czy będzie od północy, południa, wschodu czy zachodu, strefa dzienna powinna być zlokalizowana albo od południowego wschodu (lepiej) albo od południowego zachodu. I wiem, że prawdopodobnie jest to dla ciebie oczywiste, ale chcę to podkreślić. Bo to jest jedna z najważniejszych rzeczy, jeżeli nie najważniejsza.
Jakiego projektu nie wybierać?
Choćby układ funkcjonalny w oderwaniu od stron świata był SUPER, to jeżeli ten układ nie będzie współpracował ze słońcem, dom nie będzie dobrze funkcjonował. Nie będziesz dobrze się w nim czuć. Jasne, przyzwyczaisz się, przystosujesz, ale zainwestujesz pieniądze i czas w coś, co mogłoby kosztować dokładnie tyle samo, a być o niebo lepsze. Niestety, z tego co obserwuję, inwestorzy wciąż przywiązują za małą wagę do usytuowania budynku względem stron świata. A to naprawdę przekłada się później na to, jak czujesz się w pomieszczeniach, czy w ogóle dobrze się z nich korzysta.
Przykład? Kuchnia zlokalizowana od zachodu i gotowanie w niej latem… kończy się tak, że trzeba wziąć prysznic. Zachodnie pomieszczenia już same w sobie się przegrzewają, a jeżeli dodać do tego parujące garnki, to robi się bardzo nieprzyjemnie. Słońce ma też znaczenie dla ogrzewania budynku zimą.
Temat słońca w domu to jest bardzo duży temat i jeżeli Cię interesuje, zajrzyj do odcinków o słońcu. Orientacja budynku względem stron świata powinna być priorytetowa, zwłaszcza przy projektach gotowych albo przy kupowaniu domu od dewelopera. Jeżeli strony świata się zgadzają, to wtedy można przejść do analizy, czy układ funkcjonalny nam pasuje.
Nie tylko strefa dzienna jest ważna. Kuchnia powinna być dobrze oświetlona, ale nie może w niej być za gorąco. Fajnie, jak w kuchni jest wschodnie światło. Sypialnia – warto się zastanowić, czy wolisz sypialnię od wschodu, a może od innej strony. Pokoje dzieci, łazienki, pomieszczenia techniczne, wejście do budynku – te wszystkie pomieszczenia w zależności od tego, jaką mają mieć rolę, potrzebują właściwego nasłonecznienia. Czasem dobrego nasłonecznienia, a czasem przeciwnie, lepiej, żeby były od północy.
Dom powinien mieć poprawny układ funkcjonalny.
Układ funkcjonalny powinien być dostosowany do Twoich potrzeb, ale też po prostu poprawny. Dom to nie jest zbiór pomieszczeń połączonych drzwiami, tylko całość. Całość, która oddziałuje na siebie wzajemnie, bo korzystacie z całego domu. Korzystacie z danych pomieszczeń o określonych porach, w jakimś określonym celu. Jeżeli dom ma być funkcjonalny, trzeba o tym myśleć. I np. to jest oczywiste, że niewygodne mieć kuchnię na drugim końcu domu niż jadalnię. Dlaczego? Bo trzeba by było przechodzić z gorącymi daniami przez cały dom. Ale już kwestia odległości pralni od pokojów albo garderoby to mniej oczywista rzecz. Dlatego często inwestorzy mają pod tym względem różne potrzeby. Tym bardziej, że nie wszyscy w ogóle uważają, że pralnia jest potrzebna. Jest też kwestia zlokalizowania sypialni, pokojów dzieci, gabinetów.
Jeżeli chcesz wiedzieć więcej o lokalizacji pralni, możesz też sprawdzić ten odcinek podcastu.
Strefowanie – podstawa dobrego układu funkcjonalnego.
Podstawa podstaw, to oddzielenie strefy dziennej od strefy nocnej. To jest najważniejsze. Bo jeżeli nie ma tego podziału, to sypialnie, pokoje dzieci i łazienki nie dają poczucia intymności. A ono jest potrzebne, żeby czuć się komfortowo w domu. Odczuwalne jest to najbardziej, kiedy w domu są goście. Wtedy to może wyraźnie przeszkadzać, ale przy zwykłym, codziennym użytkowaniu też jest to zauważalne. Zwłaszcza, jeżeli ktoś chce iść spać, a w salonie obok sypialni (bo nie ma podziału na strefy) ktoś inny ogląda film. Albo dziecko uczy się do sprawdzianu czy matury i nie może się skupić, bo w salonie toczy się życie. Bo na przykład przyjechali goście do rodziców i co chwilę się rozprasza.
Poniżej przykład projektu gotowego, który mimo błędów, ma dobrze oddzielone strefy dzienną i nocną.

Jak poprawnie podzielić dom na strefę dzienną i nocną?
Najlepszym, takim oczywistym i najczystszym podziałem na strefy są po prostu 2 kondygnacje. Czyli dom z poddaszem użytkowym lub pełnym piętrem. Wtedy budynek dzieli nam się naturalnie na strefę dzienną i strefę nocną. Czyli strefę otwartą i zamkniętą – prywatną. Wtedy, jeżeli ktoś przyjdzie do Waszego domu (zależnie kto to jest) prawdopodobnie zaprosicie go do salonu, czy kuchni. W domu dwukondygnacyjnym nie będzie miał możliwości zerknąć, jak mieszkacie prywatnie, w tej tak zwanej nocnej strefie.
Większy problem jest z domami parterowymi, ale to też się da dobrze zaaranżować i jest sporo takich projektów, nawet tych gotowych. Tak jak ten powyżej. ALE to jest coś, na co trzeba uważać, bo jednak nie zawsze to się autorom udaje. Zwłaszcza przy stodołach (czyli prostych budynkach na planie prostokąta) pojawia się ten problem.
A co, jeżeli projekt bez podziału na strefy Ci się podoba?
Strefowanie to jest podstawa, bez której projekt nie jest dobry. Może być tak, że „zakochasz się” w rzucie jakiegoś domu, bo będzie się wydawał świetny. Estetyczny, nowoczesny, prosty, ale z pomysłem. Przykładem takiego domu jest ten z rysunku poniżej. To jest przykład, jak w projekcie pomieszczenia z różnych stref są pomieszane. Chociaż taki projekt może się wydawać super, to nie budujesz przecież rzutu. Budujesz dom i taki dom się nie sprawdzi. To jest jak piękny samochód bez bagażnika. Póki jeździ się samemu, to od biedy można trzymać walizki na widoku na kanapie w samochodzie, ale jak już jedzie więcej osób to robi się problem.
Na rysunku poniżej widać przykład domu z pomieszanym strefowaniem, albo raczej bez podziału na strefy. Gdzie drzwi pokoi dzieci wychodzą bezpośrednio do strefy dziennej, która oprócz funkcji strefy dziennej – ma też funkcję holu. Komunikacji. I chociaż rzut jest pięknie symetryczny, nie jest to funkcjonalny dom. Dom musi przede wszystkim dobrze funkcjonować. Funkcjonalność domu jednorodzinnego to jest podstawa. Sam wygląd nie wystarczy, forma budynku powinna wynikać z funkcji.

Strefa dzienna i nocna to podstawowe strefowanie. W strefowaniu nie chodzi tylko o strefę dzienną nocną, więc jeżeli ten temat Cię interesuje, jest już o tym odcinek podcastu.
Wymiary pomieszczeń
W układzie funkcjonalnym ważne jest strefowanie, ale jest też kwestia jego poprawności – czyli wymiarów. Chociaż układy funkcjonalne mogą być przeróżne, to jest jedna wspólna rzecz, którą zawsze trzeba sprawdzić i to są właśnie wymiary.
Na razie nawet nie wchodzę w kwestie wysokości, przestrzeni trójwymiarowej domu – chodzi mi tylko o wymiary na rzucie, czyli te, które pokaże Wam architekt na początku projektowania, i które widzicie oglądając projekty gotowe. (Nawiasem mówiąc, trzeba sprawdzać WYMIARY, nie wizualizacje, bo wizualizacje projektów gotowych są często przekłamywane.)
Co to znaczy prawidłowe wymiary?
Jeżeli budujesz dom od zera, na pustej działce, nie powinno być takiej sytuacji, że nie zmieści się stół, który chcesz kupić. A tak bywa. Czyli chodzi o to, żeby budynek był tak zaplanowany, żebyś mógł/mogła wstawić taki stół, jaki ci się podoba i jaki planujesz, i… żeby on wciąż się zmieścił w miejscu gdzie jest zaplanowany. W projektach gotowych trzeba sprawdzać wymiary, a przy współpracy z architektem dobrze jest dokładnie powiedzieć, jaki planujecie stół, ilu gości chcecie przyjmować, przemyśleć, jak będziecie korzystać z tej strefy. Stół to jest przykład, bo to dotyczy wszystkich mebli, jak meble wypoczynkowe (sofy mają przeróżne wymiary), łóżka, biurka, meble kuchenne i łazienkowe…
Tak jak na poniższych przykładach. Wrysowany stół ma 76 cm szerokości, podczas kiedy minimalny sensowny wymiar to 90 cm. Przejście między blatami w kuchni to 88 cm, a minimum to 120 cm… Plus wrysowane sofy, które tworzą „wygodną” strefę dzienną, ale niestety tylko na rysunku.

Jeżeli budujesz dom od zera, masz szansę zadbać, żeby podstawy były poprawne. Dom, na który masz wpływ nie jest jak dom albo mieszkanie od dewelopera. Możesz zaplanować go tak, żeby zmieściło się wszystko to, co planujesz.
Jakie są najczęstsze błędy w wymiarach pomieszczeń?
To, na co warto zwrócić uwagę, to wielkość wiatrołapu, często jest za mały. Czasem jest za mały dlatego, że dom jest sam w sobie nieduży lub wąski. W takiej sytuacji przy zmianach w projekcie trzeba przemyśleć, co się stanie jak powiększymy wiatrołap. Ale też często wiatrołap jest za mały bez dobrego powodu. Podobnie często spiżarnie są małe i projektowane, mówiąc wprost, na siłę. Tak, aby dom znalazł więcej klientów, bo spiżarnia „jest”. Poniżej przykłady projektów, które analizowałam na Instagramie.

W projektach gotowych zdarza się też, że proporcje części dziennej są zaburzone. Na wrysowanej aranżacji sofa jest sztucznie pomniejszona, a obok stoi stół. Mimo, że dom wygląda na funkcjonalny, w rzeczywistości nie da się zaaranżować tego pomieszczenia tak, jak jest przedstawione. To jest popularna praktyka w projektach gotowych, że kiedy jakieś pomieszczenie lub strefa jest za mała, jest to tuszowane. Właśnie przez rysowanie za małych mebli.
I szczerze, wydawało mi się, że już WSZYSCY już o tym mówią i to już przeszłość. Ale niestety to i tak jest cały czas praktykowane i bez żadnego problemu można się natknąć w Internecie na taki projekt.
Uważaj na projekty, gdzie powierzchnia jest marnowana
Ale są też inne kwestie związane z wymiarami. Dotyczy to już bardziej proporcji pomieszczeń. Bo bywa, że np. odległość kanapy od telewizora jest za duża. Z kolei, w tym samym projekcie, szerokość przeznaczona na stół za mała, żeby swobodnie przejść wokół stołu i odsunąć krzesła. Czyli powierzchniowo wydaje się, że pomieszczenie będzie wygodne, ale tak nie będzie. Bo kluczowe są wymiary. Podobnie kuchnia – niekoniecznie jest tak, że im większa kuchnia, tym wygodniejsza. Czasami też za dużo miejsca jest marnowanego na pustą przestrzeń, która jest tylko komunikacją – tam gdzie to nie jest potrzebne. Nie chodzi o to, że nie może być pustej przestrzeni. Pusta przestrzeń bardzo pomaga – ale powinna być zaprojektowana sensownie, tak aby był sens za nią płacić. :- )
Zbliżając się do podsumowania, to są te najważniejsze punkty. To są absolutne podstawy, tak ważne, że bez nich nie ma mowy o funkcjonalnym domu. A jednocześnie jest wiele projektów, które nie spełniają tych podstaw. Jeżeli temat projektowania Cię interesuje, zajrzyj na mojego Instagrama, bo zamieszczam tam analizy projektów.
Co warto zapamiętać?
Jeżeli chcesz zwiększyć prawdopodobieństwo, że dom będzie poprawny i będzie Ci się w nim dobrze mieszkać, zadbaj o te aspekty: